Z racji dzisiejszej wycieczki muszę być wcześniej w mieście. Pogoda nie dopisuje, więc nie miałam ochoty zwlec się z łóżka. A że było mi ciężko wstać to zrobiło się mało czasu do wyjścia, stąd takie a nie inne śniadanie :)
kanapki z serem żółtym i ketchupem, papryka, pomidor, rzodkiewka
Śniadanie bardzo na szybko. To co, że się powtarzam. Mi smakuje, więc to chyba jest ważne :) Padało całą noc. Teraz też pada i jestem ciekawa jak wyjdzie nam ten wypad. Oby się rozpogodziło :) Po południu spotkanie do bierzmowania, a potem w końcu widzę się z moim Królewiczem <3 Stęskniłam się bardzo. Musimy nadrobić ten czas.
Tak jak obiecałam pokazuję Wam moje nowe dzieło, z którego jestem dumna. Oto moja pierwsza, domowa Granola. Co prawda przepisu Wam nie podam, ponieważ wrzucałam do niej wszystko co tylko było pod ręką. A i tak wyszła przepyszna!
Zdecydowanie pasuje do słoiczka :D
Miłego dnia :)
A u mnie mgła.
OdpowiedzUsuńFajnje że masz wycieczkę ;) a domową granole muszę też w końcu upiec!
OdpowiedzUsuńdomowa granola najlepsza :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam domową granolę, spróbuj koniecznie dyniowej :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że zjadłabym sobie taką najzwyklejszą kanapkę z serem i ketchupem właśnie? Dzisiaj na kolację. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję granoli! Ja ostatnio robiłam drugie podejście i względnie zadowolona też jestem.
i u mnie dziś leniwie, bo kanapki :D
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru zatem kochana :*
mam nadzieję, że wycieczka się udała :) koniecznie daj znać!
OdpowiedzUsuńmiłego wieczorku kochani :*
Domowa granola najlepsza <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe granole ! :D
OdpowiedzUsuńTakie kanpeczki <3 !
OdpowiedzUsuń