piątek, 17 października 2014

35. Wycieczka



Z racji dzisiejszej wycieczki muszę być wcześniej w mieście. Pogoda nie dopisuje, więc nie miałam ochoty zwlec się z łóżka. A że było mi ciężko wstać to zrobiło się mało czasu do wyjścia, stąd takie a nie inne śniadanie :)


kanapki z serem żółtym i ketchupem, papryka, pomidor, rzodkiewka


Śniadanie bardzo na szybko. To co, że się powtarzam. Mi smakuje, więc to chyba jest ważne :) Padało całą noc. Teraz też pada i jestem ciekawa jak wyjdzie nam ten wypad. Oby się rozpogodziło :) Po południu spotkanie do bierzmowania, a potem w końcu widzę się z moim Królewiczem <3 Stęskniłam się bardzo. Musimy nadrobić ten czas. 
Tak jak obiecałam pokazuję Wam moje nowe dzieło, z którego jestem dumna. Oto moja pierwsza, domowa Granola. Co prawda przepisu Wam nie podam, ponieważ wrzucałam do niej wszystko co tylko było pod ręką. A i tak wyszła przepyszna! 


Zdecydowanie pasuje do słoiczka :D



Miłego dnia :)




10 komentarzy:

  1. Fajnje że masz wycieczkę ;) a domową granole muszę też w końcu upiec!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam domową granolę, spróbuj koniecznie dyniowej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że zjadłabym sobie taką najzwyklejszą kanapkę z serem i ketchupem właśnie? Dzisiaj na kolację. :)
    Gratuluję granoli! Ja ostatnio robiłam drugie podejście i względnie zadowolona też jestem.

    OdpowiedzUsuń
  4. i u mnie dziś leniwie, bo kanapki :D
    miłego wieczoru zatem kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieję, że wycieczka się udała :) koniecznie daj znać!
    miłego wieczorku kochani :*

    OdpowiedzUsuń