Dzisiaj praktycznie bez śniadania, bo mój brzuch strasznie cierpi i się buntuje. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale myślę, że jakaś grypa żołądkowa mnie dopadła. W nocy było mi tak strasznie niedobrze, że myślałam, że zwrócę wszystko co wczoraj zjadłam. Na szczęście dotrwałam do rana.
kanapki z serkiem naturalnym, odrobina serka wiejskiego
Przepraszam za moje wczorajsze smęcenie. Było ono trochę bezsensu, ale czułam, że musiałam to z siebie wywalić. Myślę, że już wczoraj rano się tak źle czułam, że gadałam wszystko co ślina mi na język przyniesie. Jeszcze raz przepraszam..
A dzisiaj jest pewne święto, które ja celebrowałam już w sobotę. Życzę wszystkim chłopcom spełnienia najskrytszych marzeń, kochanych dziewczyn (hihi :)) i wszystkiego co tylko sobie wymarzycie! :)