Dzisiaj praktycznie bez śniadania, bo mój brzuch strasznie cierpi i się buntuje. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale myślę, że jakaś grypa żołądkowa mnie dopadła. W nocy było mi tak strasznie niedobrze, że myślałam, że zwrócę wszystko co wczoraj zjadłam. Na szczęście dotrwałam do rana.
kanapki z serkiem naturalnym, odrobina serka wiejskiego
Przepraszam za moje wczorajsze smęcenie. Było ono trochę bezsensu, ale czułam, że musiałam to z siebie wywalić. Myślę, że już wczoraj rano się tak źle czułam, że gadałam wszystko co ślina mi na język przyniesie. Jeszcze raz przepraszam..
A dzisiaj jest pewne święto, które ja celebrowałam już w sobotę. Życzę wszystkim chłopcom spełnienia najskrytszych marzeń, kochanych dziewczyn (hihi :)) i wszystkiego co tylko sobie wymarzycie! :)
Biedactwo... A ja bym chętnie zjadła całe wiaderko tego serka!
OdpowiedzUsuńAle ładna para. Najlepszego Jemu i Wam. :)
ale Wy piękni :))
OdpowiedzUsuńśliczna z Was para :))
Współczuję :( Kilka razy przechodziłam jelitówkę :( Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdziesz...
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji wszystkiego najlepszego :)
Pięknie razem wyglądacie :3
OdpowiedzUsuńOby nie grypa żołądkowa ;> Szczęścia Słodziaki :)
OdpowiedzUsuń